Obserwatorzy

niedziela, 13 lipca 2014

Sernik na zimno...

z truskawkami i borówkami. Na upalne, lipcowe popołudnie najlepszy ;-)
Moje koleżanki robią takie serniki "z torebki" - ja oczywiście też czasem sięgam po tzw.gotowce ale generalnie jestem zwolenniczką samodzielnego dobierania składników.
I oto wczoraj zrobiłam serniczek - PYCHOTKA
Przepis od wielu już lat ciągle ten sam o wzorowany na tym zawartym w książce "Obiady u Kowalskich" Jadwigi Kłossowskiej - wydanej w...1985 roku.Bardzo często korzystam z tej książki ( otrzymanej dawno temu od mojej mamy w prezencie - kiedy to byłam zupełną "nogą" w gotowaniu ).
Moje maleńkie modyfikacje i oto przepis:

Składniki:
- 4 serki homogenizowane - waniliowe ( u mnie biedronkowe ),
- 4 żółtka,
- kostka miękkiego masła,
- 1 szklanka cukru pudru,
- cukier wanilinowy,
- 2 pełne łyżki żelatyny,
- galaretka tu.truskawkowa + ulubione owoce

Wykonanie:
Żelatynę namaczam w 1/2 szklanki zimnej wody i dodaję możliwie najmniejszą ilość wrzątku - dobrze wszystko mieszam tak aby żelatyna się rozpuściła. W misce miksuję masło dodając po 1 żółtku, cukru wanilinowego, cukru pudru oraz serki. Masa powinna być dobrze zmiksowana aby nie było grudek masła. Następnie pomału wlewam ostudzoną żelatynę i delikatnie mieszam do doskonałego połączenia się masy . Okrągłą blaszkę opłukuję zimną wodą i wlewam do niej masę serową a następnie wkładam do lodówki na 2-3 godzinki.Kiedy masa serowa dobrze stężeje wykładam ulubione owoce i zalewam lekko tężejąca galaretka w ulubionym smaku (przygotowaną wg opisu na opakowaniu).
Smacznego ;-

niedziela, 2 marca 2014

Batoniki brownie...

oto co dziś przed południem upiekłam ;-) 


Przepis znaleziony w sieci, mocno prze ze mnie zmodyfikowany . Są przepyszne, obawiam się, że wieczorem nic nie zostanie ... Polecam bardzo bo robi się je błyskawicznie.
Z podanych składników wychodzi mała blaszka o wym. 23 x 23.

Składniki:
- 60 gr masła,
- 3 do 4 czubatych łyżek kakao,
- 150 gr cukru,
- szczypta soli,
- 60 gr mąki ( użyłam tortowej ),
- kilka kropli aromatu - u mnie migdałowy,
- 2 duże jaja,
- szklanka obranych orzechów włoskich (ja dodałam jeszcze trochę rodzynki) + jeszcze trochę do posypania

Wykonanie:
masło roztopić w rondelku, dodać kakao, cukier, sól, mąkę i aromat, wymieszać, dodać całe jajka i szklankę orzechów - wymieszać.
Otrzymaną masę wyłożyć na blaszkę i piec w temp. ok. 170 -180 st. C około 25 - 30 minut. Pod koniec pieczenia sprawdzić patyczkiem - ciasto nie może być za suche. tylko lekko wilgotne.

SMACZNEGO !

sobota, 4 stycznia 2014

Ciasteczka owsiane z czekoladą...

taki dziś przepis po długiej przerwie.Przepraszam osoby, które tu zaglądają ( o ile w ogóle jeszcze takie są ) za tak długą nieobecność na blogu. Jak to zwykle bywa życie codzienne trochę zastopowało mój zapał do prowadzenia 3 blogów. Postaram się poprawić ;-)

W necie oczywiście jest wiele przepisów na ciasteczka owsiane, po przeanalizowaniu kilkunastu z nich wykombinowałam sobie coś takiego - i POLECAM BARDZO bo ciasteczka są pyszne, chrupiące, nie kruszą się zbyt mocno, nie są za słodkie - jak dla mnie i mojej rodzinki TO JEST TO !

Składniki:
- 200 gr miękkiego masła ,
- 3/4 szklanki cukru ( powinien być brązowy - ja użyłam biały ),
- 1 op.cukru waniliowego,
- 1 duże jajko,
- 1 szklanka mąki tortowej,
- 1/2 łyżeczki sody,
- szczypta soli,
- 2,5 szklanki płatków owsianych ( u mnie górskie ),
- 0,5 szklanki bakali ( u mnie były tym razem: rodzynki, trochę wiórek, orzechów, płatków migdałów ),
- 1 tabliczka czekolady ( u mnie mleczna - drobniutko posiekana )

Wykonanie:
cukier wraz z cukrem waniliowym utrzeć z masłem, dodać jajko - wymieszać, następnie wsypujemy mąkę, sodę i sól - mieszamy, dodajemy resztę składników. W między czasie nagrzewamy piekarnik do ok. 180 st. C, blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Ciasto nabieramy łyżką, formujemy w dłoniach niewielką kulkę, układamy na blaszce i spłaszczamy ręką. UWAGA ! Należy zostawić duże odstępy między ciasteczkami gdyż w trakcie pieczenia mają one tendencje do lekkiego rozlania się ciasta i wtedy ciasteczka mogą się zlepić. Oczywiście mi się to przydarzyło ;-) jednak już po upieczeniu i przestygnięciu rozdzieliłam je po prostu nożem i też było OK. Wszak trening czyni mistrza więc następnym razem ( a bankowo będę jeszcze nie raz robiła te ciasteczka ) będzie większy odstęp. Pieczemy ok. 15 -18 minut aż się ładnie zrumienią. Zostawiamy do ostygnięcia a potem to już... tylko wcinamy je ze smakiem ;-)
Zachęcam do wykonania tych ciasteczek - przepis jest prosty, szybko się je robi a smakują wyśmienicie !

niedziela, 10 listopada 2013

Muffinki czekoladowo-czekoladowe...

są pyszne !
To ulubione muffinki mojej rodziny i moje ;-) Przepis dostałam od koleżanki, która znalazła go w necie.Robi się je błyskawicznie, są bardzo proste do wykonania a smakują rewelacyjnie .Jak zwykle użyłam silikonowych foremek do muffinek - u mnie z tego przepisu wychodzi 18 sztuk. Bardzo POLECAM !!!
Troszkę pozmieniałam - na swoje potrzeby - składniki:

Skladniki suche:
- 250 g mąki tortowej,
- 120 g cukru ( w oryginale brązowy ),
- 2 łyżki kakako,
- 2 łyżki czekolady w proszku,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 0,5 łyżeczki sody,
- szczypta soli

Składniki mokre:
- 2 duże jajka,
- 200 ml mleka,
- 100 ml oleju

Dodatkowo:
- ja wykorzystałam 1 tabliczkę mlecznej czekolady, pokruszonej w kawałeczki ( w oryginale było po 50 gram czekolady mlecznej i gorzkiej oraz trufle.

Wykonanie:
Składniki suche mieszam w jednej misce, w drugim naczyniu roztrzepuję jajka, dodaję olej i mleko - mieszam.Mokre składniki dodaję do suchych i mieszam rózgą.Wsypuję pokruszoną czekoladę.
Piekarnik nagrzewamy do 180 st.C, formy do muffinek napełniamy do 2/3 wysokości ciastem.Pieczemy ok. 20 minut do tzw. suchego patyczka.

Smacznego - wypróbujcie koniecznie ;-)

piątek, 1 listopada 2013

Muffinki kokosowo-czekoladowe

Przepis na te muffinki znalazłam kiedyś, gdzieś w necie - niestety nie pamiętam strony.Zapisałam wtedy i obiecałam sobie, że je upiekę. Wczoraj zamysł zrealizowałam ;-)
Składniki:
- 1,5 szklanki mąki,
- 0,5 szklanki cukru ( dodałam jeszcze małe op.cukru waniliowego ),
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- 2 jajka,
- 100 g masła roślinnego ( roztopione ),
- 0,5 szklanki mleka,
- 4 łyżki wiórków kokosowych,
- 2 łyżki kakako
- ja od siebie dodałam jeszcze nieco olejku cytrynowego
 
Wykonanie:
Mąkę przesiewamy wraz z proszkiem do pieczenia przez sito, dodajemy cukier i całe jajka - mieszamy, następnie dodajemy roztopione ale schłodzone masło - mieszamy, dodajemy mleko i wiórki - całość delikatnie mieszamy. W oryginalnym przepisie mleka były 2 łyżki ale wg mnie to zdecydowanie za mało, ciało było kluchą dlatego dodałam więcej mleka i dlatego powyżej napisałam aby wziąść 0,5 szklanki.Następnie odkładamy 1/3 ciasta i dodajemy kakao. Formy do muffinek ( ja używam wyłącznie silikonowych - nie trzeba ich natłuszczać, łatwo się myje , można łatwo przenieść babeczki bez obawy, że się rozpadną ) napełniamy do połowy wysokości ciastem jasnym a następnie na wierzch dajemy jeszcze łyżkę ciemnego ciasta. Pieczemy w nagrzanym wcześnie piekarniku - 180 st.C ok. 25 do 30 minut do tzw. suchego patyczka.Z podanej ilości ciast wyszło mi 12 muffinek.
Moje uwagi: babeczki są dość smaczne, choć wyszły bardzo zwarte i jak dla mnie ciut "ciężkie" - podczas kolejnej próby dodam chyba trochę sody - tak robię gdy piekę ulubione przez moją rodzinkę muffinki czekoladowe .Myślę, że wtedy muffinki bardziej urosną i będą pulchniejsze.
Mimo wszystko moim domownikom smakowały - stwierdzili, że "się czepiam" - dziś już nie ma po nich śladu więc chyba smakowały.A może, któraś z Was próbowała już ten przepis i udzieli jakichś rad ?
Pozdrawiam i życzę smacznego ;-)





czwartek, 31 października 2013

Witamin ciąg dalszy ;-)

Do dzisiejszego obiadu zrobiłam taką oto sałatkę
Muszę przyznać, że jestem wielką zwolenniczką  sałatek. Ileż możliwości daje różne zestawienie składników.Oczywiście mam swoje ulubione i na pewno je tutaj zaprezentuję.
Składniki ww.sałatki:
- pomidor ( u mnie zawsze sparzony i obrany ze skórki ),
- papryka - tu zółta,
- rzodkiewki,
- ogórek świeży,
- ogórek kiszony ( może też być konserwowy ),
- cebula,
- szczypior,
- czosnek przeciśnięty przez praskę
Warzywa pokrojone w cząstki, doprawione solą, pieprzem, curry ( uwielbiam tę przyprawę ), lekko polane olejem i delikatne wymieszane.POLECAM - PYCHA !
Natomiast głównym składnikiem dzisiejszego obiadu były filety z kurczaka upieczone w papirusie.
Polecam tu WINIARY i ich Pomysł na:
To świetny sposób na szybkie, proste i bardzo smaczne danie. Sprawdza się wtedy gdy nie masz zbyt wiele czasu na przygotowanie posiłku.
Dziękuję za odwiedziny i serdecznie witam nowe obserwatorki ;-)
Pozdrawiam .







środa, 30 października 2013

Witaminy na jesienne dni...

dziś taką oto owocową sałatkę dla mojej rodzinki przygotowałam ;-)
Proszę się częstować

Składniki:
- banan,
- gruszka ( u mnie Konferencja ),
- kiwi,
- jabłko,
- suszone morele

wszystko pokrojone w cząstki, posypane orzechami włoskimi, żurawiną i pestkami dyni.
Baardzo smaczne i zdrowe i co najważniejsze szybkie w przygotowaniu ;-)

Serdecznie witam nowych obserwatorów - dziękuję za odwiedziny .

wtorek, 29 października 2013

Obiecałam przepis na tort czekoladowy...


Proszę bardzo oto jest :

Tort upiekłam dla mojej mamy z okazji Jej niedawnych imienin - Urszuli. Korzystałam z przepisu jaki zamieściła na swojej stronie Słodka Babeczka. Koniecznie zajrzyjcie tam - super przepisy i piękne fotki.
Gorąco polecam !
W ww. wspomnianym przepisie dokonałam kilku zmian ;-)

Składniki na ciasto:
- 5 jajek,
- 6 łyżek cukru,
- 200 g mielonych orzechów włoskich (zmieliłam w starym młynku do kawy),
- 2 łyżki kakao ( u mnie Deco Moreno ),
- 2 łyżki mąki pszennej ( użyłam Mąkę Babuni z Biedronki ),
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia

Wykonanie:
Jajka ubić z cukrem na jasną i puszystą masę.Mąkę wraz z proszkiem do pieczenia przesiewamy przez sitko, dodajemy kakao , delikatnie mieszamy , dodajemy zmielone orzechy i całość równie delikatnie mieszamy z masą jajeczną.
Do wypieku ciasta potrzebna nam będzie tortownica o śr. 22 cm.W przepisie Słodkiej Babeczki widniał zapis, że dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia a boki natłuszczamy i posypujemy bułką tartą. Ja tak zrobiłam ale nie byłam z tego zadowolona - podczas krojenia ciasta miałam problem gdyż ciasto mimo wszystko zbyt mocno przylegało do papieru.Następnym razem zrobię tak jak zwykle przy pieczeniu ciasta - tortownicę - dno i boki natłuszczę i posypię bułką tartą.Ciasto wkładamy do lekko nagrzanego piekarnika a następnie pieczemy w temperaturze 180 st.C ok.40 minut lub do tzw.suchego patyczka. Następnie ciasto wyjąć z piekarnika i zostawić do wystudzenia.

Składniki na masę:
- 200 g miękkiego masła,
- 200 g gorzkiej czekolady (najzwyklejsza gorzka czekolada z Biedronki),
- 5 czubatych łyżek kremu czekoladowego ( kremem czekoladowo-orzechowym z   Biedronki),
- 2 wafle XXL orzechowe Estella (z Biedronka )

Gorzką czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej a następnie zostawiamy do wystudzenia - musi jednak pozostać nadal w płynnej postaci.Masło ubijamy na jasną masę, dodajemy krem czekoladowo-orzechowy i stopioną czekoladę.Miksujemy a następnie do tej masy wrzucamy drobno pokrojone wafelki.Delikatnie mieszamy całą masę (w takiej postaci jest PYSZNA ;-) ).

Dobrze wystudzone ciasto przekrawamy na 2 części. Połowę masy czekoladowej dokładnie należy rozsmarować na 1 blacie i przykryć drugim. Wierzch tortu posmarowałam pozostałą częścią masy, udekorowałam całymi orzechami laskowymi a następnie boki i wierzch tortu obsypałam wiórkami kokosowymi.

Na koniec moje małe uwagi:
tort był pyszny choć ciasto wydało mi się odrobinkę suche - może następnym razem lekko je nasączę ?
Po wyjęciu z lodówki krem w torcie był dość twardy , więc koniecznym jest aby przed podaniem o wiele wcześniej wyciągnąć go z chłodziarki.

Smacznego !

niedziela, 27 października 2013

Zaczynam...

swoją przygodę z blogiem kulinarnym.Mam ochotę podzielić się z Wami przepisami na potrawy proste, szybkie w przygotowaniu - koniecznie smaczne - przynajmniej w moim mniemaniu ;-) Dziś taki króciutki wpis a w kolejnym poście zapraszam już na tort czekoladowy.


Pozdrawiam i zapraszam niebawem ;-)